Szczególny sentyment mamy do Karlovych Varów. Jest to piękne miejsce położone w górach, które poza sezonem i wtedy, kiedy nie odbywa się festiwal filmowy, jest po prostu uroczym miasteczkiem uzdrowiskowym z cudownymi kamienicami. Dużo tu rosyjskich i niemieckich pensjonariuszy, co w sumie jest zabawne. Polaków niestety (?) nie ma zbyt wielu. Miasteczko nie należy do najtańszych, ale jego uroda przyćmiewa wszystkie minusy:)
czwartek, 7 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz